niedziela, 22 maja 2016

13.Cześć siostro

*Marco*
-Matylda-Powiedziałem gdy już weszliśmy do mojego pokoju a ona siedziała smutna na moim łóżku dziewczyna spojrzała na mnie a ja się uśmiechnąłem i pokazałem jej że ma do mnie podejść od razu szybko to zrobiła objąłem ją-Nie denerwuj się skarbię nic się między nami nie zmieni-Pocałowałem ją-Naprawdę zależy mi na nas-Wtuliła się we mnie
-Przepraszam za wszystko Marco-Pocałowałem ją w czubek głowy jest taka malutka i urocza że nie umiem się nie uśmiechać przy niej
-Skarbie odwieść cię do domu czy zostajesz na noc?-Nie wiem co bym wolała z jednej strony chciałbym ją tu a z drugiej chcę zostać sama chociaż na chwilę
-Wolałabym chyba wrócić do domu-Szepnęła w moją klatkę cały czas wtulona we mnie zaśmiałem się
-Jasne mała odwiozę cię i zobaczymy się jutro w szkolę tak?-Odsunąłem się od niej trochę na co ona śmiesznie zmarszczyła nosek i przytaknęła
*Federico*
Właśnie skończyłem rozmawiać z Lu i nie jest między nami dobrze coraz częściej zastanawiam się nad tym czy podjąłem dobrą decyzję w końcu byłem w elicie tej szkoły a poświęciłem to dla jakieś laski która teraz się ciągle ze mną kłóci gratuluje debilu. Mogłeś teraz siedzieć u Verdasów ale zachciało ci się zakochiwać. Położyłem się spać ale długo nie mogłem zasnąć myślałem o Verdasie,elicie,Violi no i oczywiście Ludmile.
*Violetta*
Leon przyjechał po mnie rano razem z Diego i Francescą teraz stoimy przy szafkach chyba w ulubionym miejscu moich nowych "przyjaciół" podbiega do nas Matylda i wita się z nami Marco jeszcze nie ma
-Kurwa ludzie-Zaczyna Marco gdy do nas przychodzi-Rozmawiałem właśnie z jedną laską w tym tygodniu są te egzaminy i trzeba oddać wszystkie projekty-Nie wierze nie zaliczę roku nie zaczęłam żadnego projektu a co dopiero egzaminy
-Czy ktoś z was o tym pamiętał?-Spytał Leon a wszyscy zaprzeczyli-Dobra coś się wymyśli-zaśmiał się i wymienił z Diego porozumiewające spojrzenia on też się zaśmiał.Zadzwonił dzwonek a my weszliśmy do sali oczywiście Leon zajął nam ostaniom ławkę przy oknie Diego i Francesca usiedli przed nami a Matylda z Marco w ostatniej ławce na środku do sali weszła nasz wychowawczyni
-O widzę nawet że bracia Verdas się pojawili-Rzuciła na początku
-Widzi pani nam też czasem się zdarza-Odpowiedział jej Leon co ona zignorowała
-Nie mam teraz czasu dzisiaj macie pierwszy dzień egzaminów od razu mówię że piszecie je w kilku osobowych grupach listy macie przed salami w których piszecie wy albo w tej sali albo w tej na przeciwko-Coraz bardziej się stresuje co zauważył Leon bo złapał mnie za rękę-Co jeszcze musicie podzielić się na 4-6 osobowe grupy i zrobić projekt na zajęcia artystyczne do końca tygodnia i nauczyciele oczywiście czekają na wszę pracę roczne jakieś pytania?-Teraz zaczęły się pytania
-Violu nie denerwuj się tak zobaczysz damy radę-Uśmiechnął się Leon podniosłam rękę do góry na co Leon dziwnie się na mnie spojrzał-Czyli teraz mamy wolną lekcję?
-Tak Violetto liczę oczywiście że uzyskasz tak wysokie wyniki jak rok temu liczę na wszystkich z was że mnie nie skompromitujecie Verdas-Spojrzała na Leona a ten się tylko uśmiechnął cała grupa podeszła do naszej ławki usiadłam Leonowi na kolanach a na moim krześle usiadł Marco Matylda i Francesca siedziały na jej i Diego ławce a Diego oparł się o nią
-Co z grupami na artystyczne?-Zapytała Matylda
-Jak to co? Ja Viola,Diego i Francesca jedna grupa a ty Marco i jego siostra z chłopakiem druga-Marco się uśmiechnął
-Ludmiła na to nie pójdzie-Stwierdziłam na co Leon zmarszczył brwi-Świętoszka!-krzyknął do Lu a ona się obróciła uśmiechnął się do niej-Ludmiła możesz tu podejść?-Powiedział miło a ona podeszła
-Coś się stało?-Powiedziała cicho co Leon normalnie by skomentował
-Mamy pytanie masz kogoś do grupy na artystyczne?
-N-nie-jąkała się nawet szkoda mi się jej zrobiło
-Będziesz z Marco,Matyldą i Federico dobrze?-Uśmiechnął się
-T-tak-Jąkała się cicho a Leon przytaknął i zaczął rozmowę z Diego-I na co jeszcze do cholery czekasz spierdalaj-warknął do Ludmiły a ona szybko się oddaliła zadzwonił dzwonek i poszliśmy zobaczyć w których salach piszemy ja Marco i Francesca w jednej na liście była jeszcze Ludmiła a Matylda i Diego i Leon w drugiej nagle Marco stwierdził że ma genialny pomysł i zaciągnął nas do Ludmiły
-Cześć siostro-Przywitał się z nią jak siedziała z książką
-Cz-cześć-Powiedziała nie pewnie gdy nas zobaczyła
-Usiądziesz ze mną na teście?
-T-tak-Już rozumiem
-Ciesze się młoda-Odeszliśmy-No wy siadacie za nami i mamy po 90 parę procent z testów
-Marco jesteś genialny-Przytuliłam go
-Wiem to-Zaśmialiśmy się i poszliśmy do naszej ekipy