piątek, 23 października 2015

12.Jesteś wspaniała

-Ja...-Matylda spojrzała na Leona i Diego później na mnie i na końcu na swojego brata
-Matylda czekamy-Leon się niecierpliwił chciałam coś powiedzieć ale Leon posłał mi ostrzegawcze spojrzenie więc tylko spuściłam wzrok i zaczęłam się wpatrywać w moje jak że interesujące w tym momencie buty
-Ja zostaję-Leon się zaśmiał a Feder patrzył na nas bez jakich kolwiek uczuć był jak by zawiedziony?
-Widzisz Federico ona też już cię nie kocha-Diego się zaśmiał a Leon mnie puścił i podszedł do Matyldy i Federa
-Jesteś naiwna-Leon zmienił strategie? Wszyscy patrzyli na niego zszokowani- Federico ty i ta twoja ofiara losu znaczy dziewczyna-Na ostatnie słowo parsknął-Nie ma dla was miejsca u nas chciałbym powiedzieć że jest mi przykro ale tak nie jest-Teraz spojrzał na Matyldę-A ty kochanie-Pogłaskał ją po policzku jak jakiegoś psa co on w ogóle sobie myśli-Zostaniesz tu tak długo jak będziesz dziewczyną Marco i lepiej tego nie spieprz-Teraz przeniósł swój wzrok na Marco-Bracie nie przejmuj się nią jak się między z wami skończy to ją zostaw wiesz...-Marco mu przerwał
-Leon przepraszam że ci przerywam-Leon skinął żeby kontynuował i posłał mu lekki prawie nie zauważalny uśmiech-Dam jej szanse ale jeżeli zrobi coś co mi nie odpowiada to będzie koniec-Marco przyciągnął do siebie Matyldę a Leon wymienił z nim "męski" uścisk i poszli porozmawiać zostałam z Fran i Matyldą.Francesca podeszła do mnie co mnie zszokowało
-Vilu musimy porozmawiać-Czy ona nazwała mnie Vilu? Przytaknęłam  a ona posłała mi przyjazny? uśmiech co się z nią dzieje?-Matylda zostawisz nas?-Jej ton się zmienił a Matylda chciała coś powiedzieć ale spojrzała na naszych chłopaków i odeszła-Violu bardzo bym chciała cię przeprosić miałam o tobie złe zdanie po prostu myślałam że jesteś jakąś kolejną dziwką Verdasa ale widzę że tak nie jest bo ej nadal jesteście razem chciałam cię jeszcze przeprosić za to jaka dla ciebie byłam do tej pory nie chciałam żebyś miała o mnie złe zdanie
-Fran ja tez nie byłam wobec ciebie fair
-Nie to była tylko moja wina bo mogłam cię najpierw poznać a potem dopiero cię oceniać w końcu Verdas coś w tobie widzi zaczniemy od początku?-Spojrzała mi w oczy a ja się uśmiechnęłam
-Tak-Powiedziałam pewnie
-Cześć jestem Francesca-Wyciągnęła w moją stronę rękę
-Violetta-Uścisnęłam jej rękę i się przytuliłyśmy

*LEON*
Kończyłem rozmawiać z chłopakami kiedy widziałem jak Francesca i Violetta się przytuliły podszedłem do nich i objąłem moją dziewczynę od tyłu
-Co się dzieje skarbie?-Szepnąłem jej do ucha
-Nic rozmawiamy
-Dobrze Fran lepiej wracaj do Diego chyba się niecierpliwi-Spojrzeliśmy w jego kierunku rozmawiał z Marco i patrzył się na nas Francesca od razu zmieniła wyraz twarzy Diego pokazał że ma podejść a ona się do niego uśmiechnęła na co on pokręcił głową spuściła wzrok
-Przepraszam muszę dołączyć do Diego-przytaknąłem
-Violetta o czym rozmawiałaś z Francescą?-Muszę wiedzieć o czym rozmawiały
-O niczym ważnym-Castillo stąpasz po bardzo kruchym lodzie
-Chciałbym wiedzieć-Próbowałem być spokojny
-Ale to naprawdę nic interesującego-Przegina
-Violetta-Mój ton stał się ostry
-Leon ale naprawdę-Widziałem że mi ulega muszę bardziej ją przestraszyć
-Violetta.proszę.nie.denerwuj.mnie-Powiedziałem każde słowo osobno
-Francesca mnie przeprosiła-Spuściła wzrok ale najbardziej zdziwiło mnie to zdanie "Francesca mnie przeprosiła" ona nigdy nie przeprasza widzę że mój braciszek musiał wpłynąć na swoją dziewczynę będę musiał z nim porozmawiać i pogratulować czasem wydaje mi się że za wszelką cenę chciałby być taki jak ja i mi to odpowiada jest bezwzględny i mimo że Dieguś nigdy nie zajmie mojego miejsca to jest dobry nawet bardzo dobry
-To chyba dobrze prawda?-Spytałem ją najmilej jak potrafiłem co widzę że ją zdziwiło
-T-tak-Boi się dobrze ale musi mi też ufać a z tym już gorzej
-Boisz się mnie?-Nadal byłem miły
-T-trochę-Widzę że kłamie ale nie chcę się z nią o to kłócić teraz
-Nie musisz się mnie bać-Uśmiechnąłem się i złapałem ją za rękę spojrzała mi w oczy-Naprawdę
-L-leon-Przerwałem jej
-Nie jestem chyba aż taki straszny co?-Zaśmiała się ma piękny śmiech kurwa o czym ja myślę-Chodź odwiozę cię do domu-Pokazałem w kierunku samochodu a ona przytaknęła i poszliśmy w jego kierunku

*Francesca*
Diego chciał żeby podeszła ponieważ chciał już wracać pożegnaliśmy się ze wszystkimi i teraz leżymy w pokoju chłopaka
-Skarbie?-Diego się odwrócił
-Tak?
-Wiesz rozmawiałam z Violettą-Na jego twarzy pojawił się uśmiech
-I?
-Przeprosiłam ją a ona mnie-Podszedł do mnie-I spróbuje się z nią zaprzyjaźnić-Pocałował mnie
-Jesteś wspaniała-Zaśmiałam się
-Wiem wiem
-I do tego skromna-Powiedział i zaczął mnie całować już mieliśmy się przenieś na łóżko gdy do pokoju wszedł Leon
-Diego-Skinął do chłopaka i spojrzał na nie uśmiechnęłam się-Francesca zostajesz na noc?-Spytał szatyn siadając na łóżku
-Um...myślę że tak-Spojrzałam pytająco na Diego
-Tak zostaje
-Dobrze no to mogłabyś nas na chwilę zostawić samych?
-Tak jasne-I tak musiałam się zgodzić
-Dzięki piękna-Powiedział Leon chociaż wiedział że i tak bym nie odmówiła

niedziela, 11 października 2015

11.Ty albo on

*Violetta*
Ja tak dłużej nie wytrzymam weszliśmy z Leonem do garażu Marco on cały czas trzymał mnie za rękę byli tam wszyscy z elity i parę osób ze szkoły  między innymi Brodway, Camila, Thomas i chyba Alex
-Jesteście- podeszliśmy do Marco, Matyldy, Diego i Fran
-Coś nas zatrzymało-Powiedział tajemniczo Leon i się uśmiechnął
-Jasne jasne-Uśmiechnął się Diego
-To co robimy z Federem?-Zapytał Marco podając piwo Diego i Leonowi
-A wy dziewczyny?-Zapytał nas Diego
-Matylda dzisiaj nie pije-Odezwał się przed nią Marco zanim Matylda zdążyła coś powiedzieć
-Francesca a ty?-Przytaknęła a Diego podał jej piwo-Vilu?-Diego pokazał mi piwo spojrzałam na Leona a on przytaknął
-N-Zaczęłam ale Leon mi przerwał
-Diego daj mojej dziewczynie piwo-Diego się uśmiechnął i podał mi piwo
-Leona-Szepnęłam a on mnie zignorował-Leon-Powtórzyłam a on tym razem na mnie spojrzał
-Co się dzieje?-Odpowiedział zupełnie bez namiętnie
-Ja nie piję-Szepnęłam a on się zaśmiał
-Od dzisiaj pijesz-Czeka mnie naprawdę ciężki wieczór i ciężkie lata w tej szkole chyba że mnie zostawi...
*Matylda*
Dlaczego? Rozumiem Marco chcę żebym zmieniła zachowanie ale dlaczego mówi co mi wolno a co nie?
-Matylda porozmawiamy-Leon odstawił piwo i dał znak żebym poszła za nim odeszliśmy kawałek i zaczekaliśmy jeszcze chwilę doszedł do nas Diego
-C-co się dzieje?-Strasznie się przestraszyłam
-Matylda mój brat Diego ci już mówił że ma dla do ciebie sprawę prawda?-Przytaknęłam
-No więc skarbie ty decydujesz wylatujesz ty czy twój braciszek...-CO?! JAK TO?!
*Diego*
Biedna Matylda nie wie że to tylko podpucha
-Matylda! Mowę ci odjęło kurwa!-Leon się denerwuje
-A-ale j-ja nie mogę wybrać...-Biedna wystraszona dziewczynka
-Więc wiesz już że ze mną się nie zadziera tak?-Leon mówił spokojnie
-T-t-tak-Leon podszedł do niej i pociągnął ją za rękę zaśmiałem się poszedłem za nimi
-Więc słonko masz mnie teraz posłuchać nasza umowa już jest nie ważna-Leon zrobił się spokojny Matylda przytaknęła i czekała aż powie coś więcej-Ale za chwilę przyjdzie tu Feder i ty wybierzesz albo ty zostajesz w elicie ale twój braciszek a jeśli nie podejmiesz decyzji wylatujecie oboje rozumiesz?-Spojrzałem na jej przerażoną minę i się uśmiechnąłem mój brat jest nie zły
-T-tak-Biedna przerażona Matylda prawie mi jej szkoda prawie po godzinie wyszliśmy z całą elitą przed dom Marco oparłem się o ścianę a obok mnie Leon i z drugiej strony Leona Marco Francesca i Violetta rozmawiały o czymś a my czekaliśmy na Federico który właśnie przyszedł
-Francesca choć do nas-Zawołałem swoją dziewczynę ona zrobiła dziwną minę do Violi ale odwróciła się do mnie uśmiechnęła i podeszła stanęła obok mnie objąłem ją ramieniem a ona się we nie wtuliła widziałem że Leon woła Violettę i mówi coś do niej ostro ona chyba go przeprosiła i stanęła obok Leona
-Federico dobrze że jesteś-Powiedział mój brat-Nawet się nie spóźniłeś ładnie-Spojrzałem na przerażoną minę Pasqureliego i się uśmiechnąłem-Przejdźmy do rzeczy-Leon spojrzał na mnie a ja się uśmiechnąłem i przytuliłem mocniej Fran-Matylda kochanie-Powiedział Leon przesłodzonym tonem widziałem jak Matylda spuściła wzrok-Powiedz jaką decyzję podjęłaś-Wszystkie pary oczu skierowały się na nią a ona przełknęła ślinę i powiedziała
-...

wtorek, 21 lipca 2015

Post informacyjny

Cześć
Chcę napisać ten post aby podać wam podać kontakt ze mną i inne bogi ;)
Ask:
http://ask.fm/Dienistka

Twitter:
@3_Diegonistka

Email:
diegoandjorgeever@gmail.com



BLOGI:
http://boro3.pinger.pl/
http://zupelnieinnahistorialeonetty.blogspot.com/
http://innezycievioletty.blogspot.com/


10."Kiedyś taki nie byłeś"

*MATYLDA*
Tak jak Marco mi kazała poszłam do łazienki
-Matylda?-Zanim doszłam zaczepiła mnie siostra Marco
-Czego chcesz?-Czego ta debilka chciała
-Jak się czujesz?
-CO!?
-Wszystko słyszałam jeśli chcesz...
-Ludmiła! Co ty odstawiasz!-Przerwał nam Marco
-J-ja...Nic...
-Kocie idź do łazienki-Zwrócił się do mnie Marco a ja od razu wykonałam jego rozkaz
 *MARCO*
-Ludmiła co się z tobą do cholery dzieje?-Moja siostra ta ofiara losu wtrąca się między mnie a Matyldę
-Marco kiedyś taki nie byłeś...-A ona znowu wspomina czasy sprzed elity
-Dobrze zauważyłaś kiedyś!-Już chciałem odejść kiedy Lu znowu się odezwała
-Ja po prostu zaczynam się ciebie bać tak jak Leona...-WOW moja siostra powiedziała że staje się taki jak Leon no to poprawiła mi humor
*VIOLETTA*
Leon odwiózł już Francesce i Diego a teraz odwozi mnie
-L-Leon m-mój dom j-jest w drugą s-stronę...-Spojrzał na mnie przelotnie
-Wiem jedziemy  dokoła-Boje się go
-Aha...-Wywróciłam oczami
-Nie rób tak!-Podniósł głos
-Prze-przepraszam-Spuściłam wzrok
-Chcę z tobą porozmawiać
-Leon jeśli...-Przerwał mi
-Violetta! Ze mną się nie zrywa i ty tego nie zrobisz! Będę z tobą tak długo jak mi się będzie podobało! Rozumiesz?!-Strasznie mnie przestraszył
-T-tak-Powiedziałam cicho
-Dobrze... Jutro impreza u Marco przyjadę po ciebie-Powiedział zatrzymując samochód przed moim domem
-Ok cześć-Chciałam wysiąść ale mnie zatrzymał
-Zapomniałaś-Powiedział i się do mnie zbliżył pocałował mnie byłam zszokowana i nie oddałam pocałunku-Violetta-upomniał mnie i musiałam oddać mu drugi pocałunek
-Grzeczna dziewczynka-Opuściłam jego samochód i weszłam do domu
*Leon*
Wróciłem do domu i pierwsze co zrobiłem to poszedłem do pokoju mojego brata wszedłem bez pukania
-Diego
-O cześć siadaj...
-Dzwoniłeś do Marco?
-Tak-Mój braciszek jest mało mówny- Z Matyldą się wszystkim zajmą
-Wspaniale
-Ta...-Diego co się z nim dzieje
-Dobra stary gadaj
-Co?
-Nie udawaj jesteś moim bratem wiem że coś jest nie tak...
-Przeżyje
-Diego
-Uderzyłem Fran-Zatkało mnie
-I?-Nie do końca rozumiem przecież to nie pierwszy raz
-To że ona mnie przeprosiła i bez żadnego focha ani kłótni kontynuowała rozmowę...-Diego nie jest smutny jest zamyślony i to strasznie
-A to do Fran nie podobne
-Właśnie...Boję się że ona
-Nie Diego ona cię kocha nie przejmuj się tak tym...-Wiem dla mojego brata jestem inny niż dla reszty moich znajomych
-Właśnie nie jestem tego taki pewien...
-Wiesz braciszku jak chcesz to mogę ją trochę nastraszyć
-Nie stary sam dam radę
-Jak chcesz...
*Diego*
*Następny dzień*
-Leon idziemy?
-Tak właśnie napisałem smsa Violettcie że spotkamy się przed domem Marco
-Ok...-Jedziemy właśnie po Fran muszę z nią pogadać
-Cześć-Francesca wsiadła do samochodu i pocałowała w policzek mojego brata a on tylko skinął-Cześć misiu-Pocałowała mnie
-Cześć
-Co jest Dieguś?-Przytuliła się do mnie nic musimy pogadać
-To ja was zostawię Viola miała już tu być ale...
-Jasne-Powiedziałem a Fran się uśmiechnęła
*Francesca*
Nie wiem co się dzieje z Diego chcę być dla niego miła a on tego nie docenia
-Co się dzieje Diego?
-Musimy poważnie porozmawiać...-Spojrzał na mnie i wysiadł z samochodu zrobiłam to samo-Przejdziemy się-Powiedział do chłopaków stojących z boku i poszliśmy
-Co się dzieje Diego?
-Ty mi to powiedz Fran
-Zrobiłam coś?
-Nie Franuś pamiętasz sytuacje wczoraj?-Chodzi mu o to jak mnie uderzył?
-No...T-tak...-Boję się co chce mi powiedzieć
-Dziwnie zareagowałaś nie kłóciłaś się dlaczego?
-Bo myślałam że chcesz żebym taka była sam mi tak powiedziałeś...-Łza spłynęła mi po policzku ale Diego ją starł
-Nie skarbie chcę żebyś była taka jaka jesteś...-Uśmiechnął się i podniósł moją głowę żebym spojrzała mu w oczy-No może trochę grzeczniejsza-Zażartował
-Kocham cię Diego-Przytuliłam się do niego
-Ja też cię kocham słonko-Wziął mnie za rękę i wróciliśmy do reszty
*Leon*
Widzę że Diego już się uspokoił Violetta gdzie ona jest
-Cześć Leon-Podeszła do mnie
-Cześć-Powinna mnie pocałować
-T-to idziemy?-Wyszeptała
-Nie
-D-Dlaczego?-Zapytała cicho
-Nie przywitałaś się ze mną-Uśmiechnęła się i mnie pocałowała-No lepiej idziemy
 

 

 

poniedziałek, 20 lipca 2015

9."Leon przepraszam"

*MATYLDA*
-To ci nie pomoże mała-widziałam w jego oczach złość-Powiesz wszystko Marco
-...Nie...Nie proszę-On nie może mi tego zrobić
-Co masz mi powiedzieć-Usłyszałam za sobą głos Marco
-...Marco...-Odwróciłam się do niego
-Matylda-Leon spojrzał na mnie z rozbawieniem dając znak że mam mu teraz wszystko powiedzieć-Ty mu powiesz czy ja mam mu powiedzieć?
Obaj patrzą na mnie
-...-Nie nie mogę
-Dobrze sama tego chciałaś Marco pozwól na chwilę-Marco przytaknął
-...Leon!...Leon proszę!-Chciałam ich zatrzymać ale on tylko bardziej się zdenerwował
-Po pierwsze nie krzycz na mnie!-Podszedł i złapał mnie za nadgarstek-Po drugie to twój wybór!-Zacisnął mocniej rękę na moim nadgarstek-A teraz ty nas przeprosisz mnie i Marco a później nas zostawisz-Leon szepnął coś Marco na ucho a ten przytaknął
-Matylda-Upomniał mnie Marco teraz to muszę się już ulotnić
-Dobrze Leon przepraszam Marco przepraszam za wszystko was obu-Leon pokazał że mam pójść
 
*LEON*
-No na reszcie-Powiedziałem Marco i przeszedłem do rzeczy-Czy wiesz kim jest twoja ukochana dziewczyna Matylda?-Teraz się pośmiejemy
-Leon stary co chcesz mi powiedzieć?-O czyli nie chce zgadywać
-Twoja kochana dziewczyna zaproponowała mi pewien układ
-Co? Jaki układ?-Nie powinien się tak do mnie odzywać
-Ej! Rozumiem jesteś nie cierpliwy ale spokojnie tak?
-No przepraszam stary wiesz że
-Dobra nie mamy całego dnia po pierwsze powiedz Matyldzie żeby was spakowała
-Matylda!-Podoba mi się to że już nie jest taką ciotą jak na początku
-Tak słońce?-Przestraszona Matylda nie wie że jeszcze nic mu nie powiedziałem
-Spakowałaś nas?
-Jeszcze nie...-Uśmiechnąłem się pod nosem
-To na co czekasz!-Marco tak się zmienił jak dołączył do nas 3 lata temu czyli mniej więcej na początku mojej elity jakoś po miesiącu to była taka ciota a teraz
-Tak już idę misiu-Pocałował ją przelotnie i odesłał do pokoju no uczy się od mistrza
-No dobra teraz to po co chciałem z tobą porozmawiać
-Jasne jasne
*MATYLDA*
Zaczęłam pakować walizki nie chcę żeby Marco się bardziej zdenerwował wydaje mi się że Leon jeszcze nic mu nie powiedział boje się jego reakcji spakowałam walizki kiedy je odstawiłam pod drzwi do pokoju wszedł Marco
-Matylda jedziemy teraz do mnie-Powiedział chłodno-U mnie poważnie porozmawiamy i nie będzie to przyjemna rozmowa rozumiesz?-Wziął nasze walizki na dół a ja zostałam w pokoju
-pytałem o coś
-Tak rozumiem misiu
*DIEGO*
Jedziemy samochodem ja siedzę z Francescą z tyłu a Leon z Violą z przodu wydaje mi się że on jednak jej nie odpuści
*MATYLDA*
No to jesteśmy w domu Marco i Ludmiły
-Mamo wróciliśmy!-Krzyknęła siostra Marco
-A nie mieliście wrócić jutro?
-Tak wyszło-Powiedział Marco gdy jego mama wyszła z kuchni
-Dzień dobry-Przywitałam się
-Dzień dobry
-Mamo Matylda zostanie na noc-O czyli zostaje na noc
-Dobrze
-Matylda idź do mojego pokoju zaraz do ciebie przyjdę
-Dobrze Dobranoc-Rzuciłam i wbiegłam do pokoju Marco chwile później doszedł do mnie Marco usiadł na łóżku i pokazał że mam stanąć przed nim
-Czekam na wyjaśnienia-Powiedział oschle
-Marco ja...Ja nie...Nie chciałam
-Czego ty kurwa nie chciałaś!-Marco wstał widziałam że się wściekł
-J-ja...-Zaczęłam płakać
-Nie rycz kurwa! Powiedz mi dlaczego?! Dlaczego kurwa mu to zaproponowałaś i mi nie powiedziałaś!
-Bo...Bo...
-Bo,bo!  Kurwa Matylda!-Zaczęłam płakać
-Ej! Nie płacz! Uspokój się teraz i mi to wytłumacz-Pokazał żebym usiadła na łóżku i uklęknął na przeciwko mnie położył ręce na moich kolanach
-Bo on mnie pociągał kocham cię ale chciałam...-Jego oczy nagle zrobiły się ciemne i ścisnął rękę w pięść-Chciałam...On jest...On jest genialny w łóżku i ty...
-I ja ci kurwa nie wystarczałem!-Wstał podeszłam do niego ale on uderzył mnie w twarz i miał rację nie powinnam tego robić
-Idź do łazienki i się ogarnij! Nie chcę widzieć tego policzka zrób z nim coś! I masz szczęście będę dobry i nas nie skreślę
-Naprawdę?-Jestem taka szczęśliwa
-Tak! A teraz idź do łazienki! Zrozumiałaś?-Byłam taka szczęśliwa chciałam go przytulić ale mnie powstrzymał byłam zdziwiona bardzo zdziwiona-Pytałem czy zrozumiałaś!-Złapał mnie za nadgarstek
-T-tak...-Przestraszyłam on się uśmiechnął z satysfakcją i mnie przytulił
 
 

8."Nie udawaj ze jesteś głucha"

*MATYLDA*
Boje się co chcę mi zaproponować Diego jest przystojny i słodki ale nie chcę już skończyć z Leonem a Diego? Boje się go...Nie tak jak Leona no ale zawsze
-Nie bój się skarbie...- Szepnął mi do ucha-Dowiesz się w swoim czasie...-Chciał odejść
-Diego...-Powiedziałam cicho prawie nie słyszalnie
-To nie to o czym myślisz-Powiedział nie odwracając się nawet i wyszedł z kuchni nie wiem dlaczego boje się że Leon ma coś z tym wspólnego
*DIEGO*
Wyszedłem z kuchni kiedy do salonu weszli Leon i Violetta
-Diego-Zatrzymał mnie Leon-Violuś muszę  coś powiedzieć Diego zaraz do ciebie wrócę
-Jasne będę w kuchni-Pocałował ją i poszła do kuchni a my zaczekaliśmy aż zniknie za drzwiami do kuchni
-Rozmawiałeś z Matyldą?-Zaczął Leon
-Oczywiście wszystko tak jak chciałeś trochę ją przestraszyłem-Nie odpowiedział tylko się uśmiechnął i poszedł do kuchni a ja do pokoju
*VIOLETTA*
Jedliśmy z Leonem kolacje
-Leon mogę cię o coś zapytać?-Powiedziałam nie pewnie
-Jasne Violu ale może nie tutaj-Oh...-W naszym pokoju-Mrugnął do mnie reszta kolacji minęła w ciszy później Leon powiedział Matyldzie żeby posprzątała a my poszliśmy na górę
*LEON*
Nie wiem o co Violetta chcę mnie zapytać ale nie będę już taki miły ten wyjazd miał to zmienić i to zmieni czekałem na Violette ja wszedłem pierwszy do łazienki siedzę na łóżku i czekam
-Violu o co chciałaś zapytać?-Powiedziałem gdy położyła się obok mnie
-Co Matylda miała wtedy na myśli?-O kurwa! Już muszę pokazać prawdziwą twarz?!
-Nie wiem o co chodzi-Powiedziałem lodowatym opanowanym głosem
-Leon chcę ci  powiedzieć że odchodzę z elity i nie zatrzymasz mnie...Nie chcę tu być zrozum-Powiedziała cicho bała się mnie
-Co?!-Usiadłem na łóżku
-Tak...Leon przepraszam-Także usiadła
-Nie Violetta!-Wstałem-Jeśli to zrobisz to będzie z nami koniec!-Zaczęła płakać-A twoje życie zmieni się w piekło-Warknąłem
-Leon wiem ale ja nie umiem
-Cholera Violetta!-Spojrzałem jej w oczy-Pakuj się
-Co?
-Nie udawaj że jesteś głucha pakuj się-Warknąłem-Za godzinę masz być spakowana i gotowa-Powiedziałem i wyszedłem z pokoju
*FRANCESCA*
-Diego...-Powiedziałam między pocałunkami
-Tak piękna?-Powiedział i przez chwilę przestaliśmy się całować
-Wiesz że cię kocham-Przytuliłam się do niego
-Ja ciebie też mała-Znowu zaczął mnie całować a ja oddawałam każdy pocałunek który stawał się coraz brutalniejszy nagle ktoś nam przerwał
-Diego musimy pogadać-To był Leon-A ty Fran pakuj was
-Co o co chodzi?-Zapytał Diego gdy ja zeszłam z jego kolan
-Zaraz się dowiesz-Powiedział Leon i wyszedł z pokoju zaczęłam nas pakować po 20 minutach wrócił Diego i usiadł na łóżku
-Co się stało?-Zapytałam siadając na nim okrakiem
-Musimy wracać Franuś-Powiedział nie zadowolony Diego
-Co się stało misiu? Dlaczego?
-Leon pokłócił się z Castillo i ona chcę odejść z elity
-Leon na to pozwoli?-Nie wiedziałam jak mam zareagować
-Tak...Wygląda na to że tak...
-I dobrze nigdy jej nie lubiłam
-Fran...-Powiedział surowym głosem Diego
-No przepraszam ale...-Przerwał mi pocałunkiem
*MATYLDA*
Leon wyciągnął mnie z pokoju
-Wracamy
-Nie! Ja nigdzie nie jadę-Chyba go rozzłościłam
-O nie! Tak nie będziemy się bawić!-Złapał mnie mocno za nadgarstek-Teraz będziesz mnie słuchać!-...Tak...-Powiedziałam przez łzy ale on nie poluźnił uścisku-...Prze...prze...przeprasza....
-To ci nie pomoże mała-Widziałem w jego oczach złość-Powiesz wszystko Marco
-...Nie...Nie proszę-On nie może mi tego zrobić
-

wtorek, 28 kwietnia 2015

5-"Początek weekendu"

*LEON*
Ten człowiek działa mi na nerwy ale nie jest głupi i wiem że podjął mądrą decyzję.
-Ja...-Zatrzymał się pewnie myślał nad odpowiedzią za nim stanęła Ludmiła ale nie zamierzam go o tym informować-Zostaję z wami-Powiedział a ja się zaśmiałem spojrzałem na swoją dziewczynę w jej oczach pojawiły się łzy
-O co chodzi?-Zapytał Federico
-Odwróć się braciszku-Powiedziała śmiejąc się Matylda podeszła do nas Ludmiła
-Przegiąłeś Leon-Powiedziała Violetta co mnie doprowadziło do szału
-Nie Violetta...On to powiedział nie ja-Próbowałem nie pokazywać wściekłości Violetta powinna się bardziej pilnować nauczę ją tego uśmiechnąłem się do siebie
*DIEGO*
*W drodze do domu Violetty*
W samochodzie jestem tylko ja i mój brat jedziemy po Violę później po Fran następnie po Pasqurelli i na końcu po Marco który przejmie władzę będzie jechał swoim samochodem a my za nim
-Leon-Powiedziałem niepewni wsiadając do samochodu on kiwnął żebym kontynuował-Pozwolisz na to Violettcie?-Zapytałem bo to do niego nie podobne żeby dziewczyna w dodatku z elity przy nas zwracała mu uwagę normalnie by taką uderzył lub nakrzyczał a nie jeszcze się tłumaczył
-Diego wiem o czym myślisz wiem to do mnie nie podobne ale z kuzyneczką Matyldy trzeba ostrożnie
-To znaczy?-Nie rozumiem
-Wiele nie rozumiesz ale posłuchaj braciszku po tym weekendzie będzie idealna.Będzie posłuszna-Nie wiem co zamierza ale boję się spytać-Spokojnie zobaczysz obiecuję ci to-Zatrzymał się pod domem Violi czekała już na nas pomogłem jej włożyć walizkę usiadła z tyłu obok mnie z przodu będzie siedziała Matylda taka była umowa
*LEON*
Nie podoba mi się to że Matylda ma siedzieć z przodu ale o to chodzi plan grzeczna Violetta uważam za rozpoczęty pokaże jej prawdziwego siebie zatrzymałem się pod domem Francesci ona wsiadła i pocałowała Diego.Diego i Fran rozmawiali a Viola siedziała i patrzyła w okno zdziwiłem się gdy czekała na mnie nie sama Matylda ale razem z Federem wysiadłem z samochodu
-O co chodzi?-Zapytałem Matyldę ignorując Federico
-Fede wrócił do elity jedzie z nami-Oświadczyła
-Zmień ton-Powiedziałem i spojrzałem na niego-Dobra dzwoń do Marco i powiedz że czekamy tu na niego-Rozkazałem-A jak zadzwonisz wsiadaj do samochodu-Przytaknęła i poszła zadzwonić jak ja lubię mieć władzę wsiadłem do samochodu i spojrzałem w lusterko
-Co jest Violu?-Zapytałem a ona nie odpowiedziała-Violetta-Powiedziałem jej imię
-Co?-Widocznie mnie nie słyszała
-Mówiłem do ciebie-Zmieniłem ton na ostrzejszy
-Przepraszam możesz powtórzyć?-Powoli zaczyna na nią działać
-Pytałem co się dzieje-Spojrzała znacząco na Diego-Powiesz mi na miejscu-Dodałem po chwili przyjechał Marco i zabrał Federa jedziemy nad jezioro
*MARCO*
Jestem na maksa wściekły na swoją mamę że kazała mi zabrać Ludmiłę.Boję się reakcji Leona na wiadomość o mojej siostrze.Jesteśmy na miejscu
*VIOLETTA*
Siedzimy w salonie chłopaki wnoszą nasze rzeczy do pokoi.Przyszli do salonu i Leoś zaczął mówić
-Ja biorę pierwszy pokój z łazienką i balkonem razem z Violettą-Wskazał na Diega
-Ta my z Fran  bierzemy drugi również z łazienką ale z balkonem wspólnym z pokojem obok-Teraz mówi Marco
-My z Matyldą bierzemy ten bez łazienki ale z balkonem-Czyli Feder i Ludmiła biorą ostatni najmniejszy bez łazienki i balkonu weszłam z Leonem do pokoju jest piękny ale jest tu tylko jedno łóżko trudno Castillo Leon usiadł na łóżku i poklepał miejsce obok siebie usiadłam tam
-Gadaj-Rozkazał nic nie odpowiedziałam-Violetto mów czekam-Dodał surowym tonem
-Leon...-Przerwał mi
-Violetta chcę usłyszeć prawdę-Jak on się zmienia z miłego na złego w 3 sekundy
-Dobrze dziwie się że mój tata pozwolił mi tu przyjechać-Uspokoiłam go tym ale nie była to cała prawda zauważył to cholera
-Dalej
-I nadal uważam że nie nadaje się do elity-Spuściłam głowę
-Chyba już o tym rozmawialiśmy-Powiedział i uniósł mój pod brudek zmuszając mnie w ten sposób na patrzenie mu w oczy-Przyzwyczaisz się po za tym moja dziewczyna powinna spędzać ze mną jak najwięcej czasu-Dodał i mnie pocałował
*DIEGO*
Wreszcie tak długo czekałem na ten weekend.Leżymy wtuleni w siebie Fran gładzi mój nagi tors
-Kocham cię-Szepczę wtulając się we mnie jeszcze bardziej
-Ja ciebie też piękna-Gładzę jej włosy
-Na co masz ochotę?-Zapytała podnosząc głowę i patrząc mi w oczy
-Na ciebie-Szepnąłem
-Diegoś ja pytam na serio-Walnęła mnie poduszką
-No to odpowiadam na serio-Zaśmiała się i usiadła na łóżku
-Mam ochotę popływać-Powiedziała a ja złapałem ją za nadgarstek i wróciła do pozycji sprzed minuty
-Marco mówił że przed domem jest basen jak chcesz to możemy tam pójść-Fran zaklaskała i chciała wstać złapałem ją-Pod jednym warunkiem-Wskazałem swoje usta a ona się zaśmiała i mnie pocałowała
*Matylda*
Jako jedyna oprócz Marco i Ludmiły jestem tu po raz drugi to tu po raz pierwszy przespałam się z moim chłopakiem i było cudownie
-Idziemy na basen?-Powiedział Marco wychodząc z łazienki w samych kąpielówkach podeszłam do niego dotknęłam jego umięśnionego torsu i go pocałowałam
-Daj mi chwilkę-Powiedziałam wchodząc do łazienki
*FRANCESCA*
Wychodzimy z Diego to znaczy ja wybiegam z pokoju a on mnie goni
-I tak zaraz cię złapie-Krzyknął i do mnie dobiegł zagrodził mi przejście
-Ratunku-Zaczęłam się śmiać a on wziął mnie na ręce-Postaw mnie-Krzyczałam a on klepnął mnie w tyłek śmieliśmy się-Postawisz mnie w końcu-Krzyknęłam mu do ucha
-Nie-Szedł ze mną do wody
-Diego nie-Krzyknęłam ale było za późno wrzucił mnie do basenu i sam wskoczył-Nienawidzę cię-Krzyknęłam a on złapał mnie za nadgarstek wskazał na swoje usta udałam obrażoną i go nie pocałowałam
-Jak mnie nie pocałujesz to cię nie puszę-Powiedział i zaczął ciągnąć mnie na środek basenu-Teraz nikt ci nie pomoże-Chlapnęłam go wodą-Tak się nie bawimy-Puścił mnie i zanurkował pociągnął mnie za nogę pod wodę po wynurzeniu pocałował mnie-Kocham cię-Powiedział po oderwaniu rzuciłam się na niego i całowaliśmy się pod wodą wynurzyliśmy się gdy zabrakło nam powietrza
*LEON*
Wyszliśmy z Violą na basen muszę pogadać z Federico i Marco.Marco i Matylda siedzą i moczą stopy w wodzie a Feder o właśnie idzie
-Violu zostawię cię na chwilę samą-Powiedziałem i ją pocałowałem
-Leon wracaj-Powiedziała nie powinna protestować musi się jeszcze wiele nauczyć olałem ją i poszedłem do Fede i Marco weszliśmy do sypialni zajętej przez Marco i Matyldę
-Czekam na wyjaśnienia-Zwróciłem się do Fede
-Przepraszam że przyjechałem chciałem odpocząć od Lu i wrócić do elity przepraszam nie wiedziałem że ona też przyjedzie-Uwielbiam jak mi się tłumaczą
-Dobra wracaj na basen
-Leon...-Zawahał się dałem znak że ma mówić-Mogę wrócić do elity?-Zaśmiałem się nie spełnił warunku dam mu szansę na naprawienie błędu
-Znaj moją dobrą stronę upokorzysz siostrę Marco w poniedziałek na stołówce wrócisz-Uśmiechnął się i wyszedł
-Zanim coś powiesz matka powiedziała że jak nie zabiorę Ludmiły to nie da mi kluczy co miałem zrobić?
-Marco nie jestem zadowolony z jej obecności ale niech będzie-Jestem dla nich za miły
*VIOLETTA
Leon gdzieś poszedł a ja chyba zasnęłam obudziłam się w wodzie ktoś mnie tam wrzucił nad mną stał szatyn plusnęłam mu wodą w twarz
-Tak chcesz się bawić?-Zaczęłam uciekać w wodzie ale na marne podpłynął do mnie i wziął mnie na ręce
-Co chcesz zrobić?-Zapytałam
-Zależy
-Od?
-Twojego zachowania-Uśmiechnął się-Będziesz grzeczna?
-A jak powiem nie?
-To zrobię tak-Udawał że wrzuca mnie do wody
-Będę-Uśmiechnął się i zaczął mnie całować odepchnęłam go złapał mnie za rękę
-Obiecałaś mi coś-Powiedział a ja wywróciłam oczami-Nie rób tak-Pocałował mnie znowu
*DIEGO*
-Leon! Dziewczyny wymyśliły jakąś grę chodźcie-Krzyknąłem a oni przyszli siedzieliśmy w salonie w kółku
-Zagramy w prawda lub wyzwanie-Powiedziała Matylda Leon wziął piwo z lodówki i podał mi jedno
-Ja kręcę pierwsza powiedziała Matylda Leon
-Wyzwanie-Powiedział
-Dobrze idź do Ludmiły i ją pocałuj-Ludmiła jako jedyna z nami nie gra-Diego idziesz z nim- poszedłem Leon tam wszedł i ją pocałował zrobiłem zdjęcie na dowód
-Zrobił to-Pokazałem wszystkim zdjęcie Leon dostał oklaski na stojąco zakręcił Fran
-Prawda-Leon zastanowił się chwilę
-Czy mój brat jest dobry w łóżku?-Zabiję go
-Najlepszy-Powiedziała i mnie pocałowała wzięła butelkę i zakręciła Fede
-Wyzwanie-Już się boję moja dziewczyna jest ostra
-Pocałuj Leona-Leon spojrzał na nią morderczo-To tylko zabawa
-To cię uratowało-Fede pocałował mojego brata w usta i zakręcił Diego
-Wyzwanie
-Wskocz do basenu w ubraniu-Jakie to proste wskoczyłem i wyszedłem było mi tylko trochę zimno zakręciłem Violetta
-Prawda
-Czy jesteś dziewicą?
-Nie-Powiedziała brunetka a szatyn się uśmiechnął
-Koniec tej gry-Powiedział i zabrał Violę do pokoju

7-"Jak wrócimy zostajesz u mnie na noc"

*DIEGO*
-O czym?
-O...Musisz mi pomóc
-Ja tobie?-Byłem zszokowany Leon prosi mnie o pomoc
-Głuchy jesteś!-Zdenerwowałem go jak miło
-Nie sorry teraz gadaj-Powiedziałem a on spojrzał na mnie i się uśmiechnął
*VIOLETTA*
Siedzimy w salonie wszyscy ja,Feder i Marco oglądamy jakiś film,Matylda i Fran jedzą śniadanie a Leona i Diego jeszcze nie ma pewnie rozmawiają a no i Ludmiła nie zeszła do nas wzięłam swojego kuzyna za rękę i odciągnęłam na drugi koniec pokoju
-Co chcesz mała?-Zapytał Włoch gdy staliśmy już daleko od wszystkich
-Ludmiły tu nie ma
-I?
-Rano płakała w łazience nie że coś ale chcę ranić ją cały wyjazd?
-Violu i tak jutro wracamy a w poniedziałek-Spojrzał mi w oczy-Sama wiesz co będzie proszę nie myśl o tym i baw się dobrze-Może ma rację co mnie interesuje jakaś w ogóle nie ciekawa Ferro...No ale to ona była tu moją pierwszą przyjaciółką...Castillo przestań masz innych przyjaciół i wspaniałego chłopaka
-Tak...Tak pewnie masz rację
-Na pewno mam-Już miałam odejść ale Fede zatrzymał mnie-Violu
-Tak?-Chciał mnie o coś spytać? A może ostrzec? Nie wiem bo przerwał nam mój chłopak
-Cześć śliczna-Podszedł i mnie pocałował
-Cześć
-To może ja już pójdę-Powiedział Federico i wrócił do reszty
-Przerwałem wam?-Powiedział Leon chociaż wiem że zrobił to specjalnie
-Nie...-Powiedziałam-Idziemy?-Chciałam odejść ale złapał mnie za nadgarstek
-Violu nie okłamuj mnie-Całkowicie zmienił ton
-Ja cię nie okłamuje-Powiedziałam i chyba trochę mnie przestraszył
-Przecież widzę
-Nie Leon naprawdę
-To powiedz o czym rozmawiałaś z Federico?-Spojrzał na mnie ze złością?
-O...-Nie wiem czy mogę nie wiem czy chce mu to powiedzieć
-Violetta-Powiem mu w końcu mu ufam prawda?
-O Ludmile-W końcu powiedziałam a on się uśmiechnął-A teraz dołączymy do reszty?-Objął mnie poszliśmy do reszty zaczynam się go bać ale przecież w takim nim się zakochałam.Gdy podeszliśmy wszyscy zastanawiali się co dzisiaj robimy.
-A może pójdziemy nad jezioro?-Powiedziała Fran jeszcze bardziej wtulając się w Diego
-Ja tam wole spędzić dzień nad basenem-Dodała Matylda
-Pójdźmy na miasto-Zaproponował Federico
-A ty na co masz ochotę Violuś-Szepnął mi na ucho Leon
-Ja chciała bym pójść nad jezioro-Powiedziałam mu a on wszystkich uciszył
-Idziemy nad jezioro,plaża,gofry,lody,woda...-Mrugnął do mnie a ja się uśmiechnęłam kocham go
-Ale Leon...-Matylda chciała coś powiedzieć ale Leon jej przerwał
-Jeśli coś ci nie pasuje zawsze możesz od nas odejść-Powiedział lodowatym tonem
-Przepraszam-Pierwszy raz widzę moją kuzynkę która przeprasza
*MATYLDA*
Jesteśmy na plaży Violetta leży na ręczniku tuż o bok mnie
-Matylda mogę cię o coś zapytać?
-Jasne-Zaczęłam się do niej przyzwyczajać
-Dlaczego boisz się tak Leona?-Powiem jej
-Violu Leon to przywódca elity musimy się go słuchać-Pominęłam kilka faktów
-Matylda powiedz całą prawdę
-No dobra...Byłam z nim kiedyś to nie jest chłopak dla ciebie...-Chciałam coś jeszcze powiedzieć ale zobaczyłam Leona z dwoma Lodami mam nadzieje że nic nie słyszał
-Proszę Violu twój lód-Podał go mojej kuzynce-Zaraz przyjdę-Dodał-Matylda musimy porozmawiać-Odeszliśmy gdzie nikt nas nie zobaczy i nie usłyszy
-Leon ja...-Przerwał mi
-Zamknij się i słuchaj-Przytaknęłam-Nie masz prawa powiedzieć jej nic o mojej przeszłości jeśli jeszcze raz usłyszę że rozmawiasz o tym z Violettą to pożałujesz rozumiesz?-Boje się przytaknęłam i chciałam odejść ale strasznie mocno złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie-Zapomniałaś?-Pocałował mnie a ja nie oddałam mu pocałunku-Matylda masz oddawać mi pocałunki!-I znów wbił się w moje usta a ja go pocałowałam wiem że zdradzanie Marco z nim jest złe ale ja naprawdę tego chcę jest super w łóżku i to ja mu to zaproponowałam i właśnie to chciałam powiedzieć Vilu-Jak wrócimy zostajesz u mnie na noc Matylda-Powiedział odchodząc
*DIEGO*
Muszę pomóc mojemu bratu
-Dieguś idziemy do pokoju?-Siedzimy w salonie z dziewczynami i Federem Marco i Leon gdzieś zniknęli
-Jasne tylko pogadam z Matyldą zaraz do ciebie przyjdę-Pocałowałem ją
-Dobrze-Poszła wziąłem Matyldę za rękę i zaprowadziłem do kuchni
-Czego chcesz?
-Grzeczniej...-Przytaknęła-Leon mi powiedział o wszystkim-Spojrzałem jej w oczy ale ona spuściła ze mnie wzrok
-Diego wiem że to złe ale Marco mnie już nie zadowalał a Leon jest genialny w łóżku
-On traktuje cię jak dziwkę Matylda
-Wiem i mi to nie przeszkadza...-Spojrzałem jej w oczy-Sama mu to zaproponowałam
-Wiesz ja też mam dla ciebie pewną propozycję-Muszę zrobić to co on mi kazał
-Jaką?-Widziałem strach w jej oczach...

piątek, 24 kwietnia 2015

6-"Ze mną się nie zadziera"

*VIOLETTA*
Leon przyniósł mnie do pokoju i posadził na łóżku sam poszedł po coś na dół ale po minucie wrócił z dwoma i kieliszkami i winem
-Co chcesz zrobić?-Usiadł obok mnie i podał mi kieliszek
-A jak myślisz?-Poruszył zabawnie brwiami-Violu ufasz mi?
-Tak-Powiedziałam zgodnie z prawdą naprawdę zaczęłam mu ufać uśmiechnął się
-Mam pomysł może...-Przerwałam mu
-Porozmawiajmy szczerze ty zadajesz mi pytanie a ja tobie tylko musimy szczerze odpowiedzieć-Szatyn uśmiechnął się i przytaknął
*LEON*
Co prawda miałem inną propozycję ale musi nabrać do mnie zaufania dzisiaj rozmowa a jutro
-To może ja pierwsza-Spojrzałem na nią a ona się uśmiechnęła-Czy według ciebie naprawdę nadaje się do elity?-Ona znowu to samo
-Tak i jeśli jeszcze raz mnie o to spytasz zrobi się nieprzyjemnie-Viola spuściła głowę podniosłem jej podbródek i ją pocałowałem-Teraz ja kiedy i z kim straciłaś dziewictwo?-Trudne pytanie ale wiem że odpowie
-Z Thomasem pół roku temu-Do jej oczu napłynęły łzy
-Co się dzieje Violuś?-Przytuliła się do mnie
-Przypomniało mi się wszystko-Powiedziała przez łzy chyba naprawdę mi ufa wytarłem je a jak się uspokoiła zapytałem
-Powiesz mi co się wtedy stało?-Nie uzyskałem odpowiedzi dalej Verdas-Proszę Violu jestem twoim chłopakiem-Uśmiechnęła się-To jak?-Przytaknęła
-Ja naprawdę go kochałam byliśmy razem długo namówił mnie na seks zgodziłam się zrobiliśmy to a on następnego dnia na imprezie poszedł do łóżka z inną dziewczyną-Wtuliła się we mnie-Jak się rozstaliśmy powiedział że nigdy nic dla niego nie znaczyłam-Jakoś ta historia mnie nie ruszyła sam taki jestem
*FRANCESCA*
Stoję na balkonie i patrzę na księżyc mój cudowny chłopak poszedł do łazienki naglę poczułam czyjeś ręce które złapały mnie z tyłu
-Obiecałaś mi coś jak przyjechaliśmy-Usłyszałam głos Hiszpana
-Może...-Zaczęłam się z nim droczyć odwrócił mnie i pocałował-Przypomniałam sobie-Znowu mnie pocałował
-Powiedziałaś że świetnie całuje-Szepnął mi do ucha
-Bo nie chciałam robić ci obciachu przed kumplami-Zaśmiałam się a on spojrzał na mnie groźnie i mnie pocałował
-Nadal tak uważasz?
-Nie
-To znaczy? No powiedz to-Szeptał mi do ucha
-Świetnie całujesz-Znowu mnie pocałował
*MATYLDA*
Leże wtulona w mojego chłopaka a on co chwilę mnie całuje w różnych miejscach
-Marco?
-Tak ślicznotko-Powiedział całując mój brzuch jaki on jest wspaniały
-Na co masz jutro ochotę?-Chodziło mi o to co chce jutro robić
-Ja...Ja mam ochotę i dzisiaj i jutro i już zawszę na ciebie-Powiedział i zaczął zdejmować mi koszulkę która i tak należała do niego oddałam mu się i wszyscy wiedzą jak to się skończyło
*FEDERICO*
Z wszystkich pokoi wydobywają się znaczące dźwięki przepraszam nie wszystkich u nas albo jest cisza ale kłótnia miał to być wspaniały weekend a jest ciągła kłótnia
-Jesteś najgorszym człowiekiem jakiego poznałam!
-A jeszcze jak byliśmy razem co nie trwała dla mojego dobra długo mówiłaś tak o Marco-Mam już dość tego zaraz ją uderzę mówię serio
-Ale się pomyliłam ty jesteś gorszy!
-Ludmiła ostrzegam cię jeszcze raz się na mnie wydrzesz a pożałujesz!-Tym razem to ja krzyknąłem
*LUDMIŁA*
Zamknęłam się wiem że może mnie uderzyć mój brat bił swoje poprzednie dziewczyny może Matyldę też bije mnie też uderzył Verdas jest taki sam i Diego również boję się Fede pewnie też już nie jedną uderzył
-Grzeczna dziewczynka-Powiedział Feder-Nareszcie wiesz że ze mną się nie zadziera
-Przestań jesteś najgorszy!-Krzyknęłam i wybiegłam do łazienki spędziłam noc na płaczu w łazience
*VIOLETTA*
Obudziłam się Leon był w naszej łazience więc poszłam do tej na dole ktoś w niej był czy ja słyszę że ktoś płaczę to pewnie Lu weszłam tam
-Co się stało?-Usiadłam obok niej
-A co cię to interesuje!-Wrzasnęła na mnie blondynka i wyszła trudno poszłam do kuchni i spotkałam tam mojego kuzyna robiącego śniadanie
-Cześć Feder-Musnęłam jego policzek
-Cześć Violu już wstałaś?
-Tak
-Chcesz śniadanie?-Przytaknęłam-Pyszne naleśniczki razy dwa-Powiedział i podał mi talerz z śniadaniem
-Feder mam do ciebie pytanie-Powiedziałam biorąc kawałek naleśnika na widelec
-Zamieniam się w słuch
-Zamierzasz to zrobić?
-Tak...Ludmiła to była jedna wielka pomyłka-Włoch spojrzał na mnie a ja się uśmiechnęłam
-Fede-Powiedziałam po chwili ciszy
-Tak Violu?
-Pamiętam że mnie nienawidziłeś a teraz ze mną rozmawiasz dlaczego?
-Ludzie się zmieniają miałem cię za frajerkę kogoś takiego jak Lu ale okazałaś się super przyjaciółką
-Dzięki
-To ja tobie dziękuje-Przytulił mnie i wrócił na swoje miejsce
*DIEGO*
Leżałem nie chciało mi się wstawać Fran poszła do kuchni a ja mam do niej dołączyć ktoś otwiera drzwi
-Braciszku musimy pogadać-To był Leon usiadł na łóżku a ja podniosłem się i usiadłem obok niego
-O czym?
-O...
 

czwartek, 23 kwietnia 2015

4-Od Marco

*Ludmiła*
Dostałam sms'a od Leona?
Od:Leona
Frajerko chcę żebyś tylko wiedziała że mam twój numer i wiem o tobie wszystko nawet to co wolała byś ukryć więc się pilnuj
                                                                                                                              L
Nie pytajcie skąd mam jego numer od Marco ale miałam się nie wygadać.Poszłam do sali od plastyki to nasza ostatnia lekcja na szczęście.
*DIEGO*
Mój brat zamierza dać nauczkę Federico jesteśmy tylko my trzej ja,Leon i zdrajca.Marco i Matylda poszli do Violetty i Fran
-Leon przecież...-Zaczął coś mówić ale Leon mu przerwał
-Nie! Ja tu zadaje pytanie i ja mówię-Powiedział groźnie-Rozumiesz?
-Tak-Powiedział cicho
-Co?-Leon zapytał
-Zrozumiałem-Powiedział Federico
-Pasqurelli nie myślałem że spadniesz aż tak nisko-Spojrzał na Fede a potem na mnie-Rozumiem że odchodzisz z elity-Fede się zawahał a Leon to zobaczył uśmiechnął się drwiąco-Co jest Pasqurelli chciał byś zostać?-Przytaknął-No to masz dwa wyjść rzucić tą frajerkę na oczach całej szkoły i to tak żeby zabolało lub odejść z elity i żyć życiem swojej wielkiej miłości-Na te słowa razem z Leonem się roześmieliśmy-To jak Pasqurelli?-Spojrzeliśmy na niego
-A czy jest szansa żeby Ludmiła należała do nas...-Leon się roześmiał i dał mi znak żebym odpowiedział
-Pasqurelli czy ty siebie słyszysz?-Zaśmiałem się-Chcesz żeby ta frajerka,ta kujonka szkolne pośmiewisko weszło w nasze szeregi?-Po minie Leona widziałem że moja odpowiedź mu się podobała
-Słyszysz?-Powiedział groźnie Leon aż sam się przestraszyłem
-Tak mogę się zastanowić?
-Masz czas do końca lekcji po lekcjach przed szkołą dasz nam wiadomość-Federico już odchodził-A pamiętaj żeby ta frajerka z tobą nie przyszła-Pasqurelli przytaknął
*LEON*
Mój braciszek dał niezły popis jest coraz lepszy
-Diego napisałeś do dziewczyn?-Zapytałem chłodno
-Tak już idą-Odpowiedział nie łapiąc kontaktu wzrokowego
-Powiem ci że jesteś coraz lepszy nieźle przestraszyłeś tego słabeusza Pasqurelliego-Uścisnąłem bratu dłoń
-Uczę się od mistrza-Powiedział podoba mi się to że traktuje mnie jak szefa a nie jak brata przyszła reszta elity
-Cześć kochanie-Pocałowałem Violettę sam nie wiem czy coś dla mnie znaczy
-Cześć misiu-Powiedziała a ja się uśmiechnąłem
-Chłopaki można wiedzieć co zrobiliście Pasqurelliemu?-Zapytała Fran a Diego zamroził ją spojrzeniem
-Fran ślicznotko chciała byś wiedzieć za dużo-Odpowiedziałem i uśmiechnąłem się tajemniczo
 *Na plastyce*
Siedzę przy jednym stole z elitą oprócz Marco on był zmuszony usiąść gdzie indziej
-Dzisiaj zrobicie pracę w dwóch grupach-Powiedziała i rozejrzała się po sali-Kapitanami dwóch grup będą-Spojrzała na nasz stolik
*VIOLETTA*
Mam nadzieje że nie ja nie umiem wybierać osób do grupy
-Castillo i Pasqurelli-Wskazała na Federa no to super-Castillo pierwsza-Powiedziała do mnie
-Leon
-Ludmiła-Wybrał mój kuzyn
-...-Marco szepnął mi do ucha Leon-Marco-Powiedziałam a Leon uśmiechnął się ucieszył się chyba że mu ufam i go słucham
-Matylda-Włoch szybko wybiera
-...-Znowu się zawiesiłam i znowu usłyszałam szatyna "Diego"-Diego-Powtórzyłam
-Alex
-Francesca-Powiedziałam bez zawahania a Leoś się uśmiechnął
-Natalia
-...-Teraz już nie wiem nie znam już prawie nikogo "Brodwey" powiedział do mnie szatyn ja nawet nie wiem który to-Brodwey-Powtórzyłam
-Gery-Fede wybierał szybko i pewnie
-...-Czekam na wskazówkę nawet nie znam ich imion szatyn rozejrzał się po sali i szepnął "Andres".Wkrótce w moje grupie byli:Leon,Marco,Diego,Fran,Brodwey,Andres,Thomas i Camila siedzieliśmy przy złączonych stołach Marco,Diego i Brodway o czymś gadali Andres i Camila wybierali kolory a Thomas i Fran rysowali tylko ja i szatyn nic nie robiliśmy znaczy ja bo on siedział i patrzył się na sufit
-Verdas i Castillo-Nauczycielka podeszła do nas-Pójdźcie do schowka w piwnicy po farby,ołówki i kredę-Ja nie chciałam ale Leon przytaknął wziął klucz od nauczycielki i wyszliśmy z sali
-Leon mogę cię o coś zapytać?-Powiedziałam niepewnie
-Oczywiście Violu-On jest taki słodki
-Co takiego powiedzieliście mojemu kuzynowi-Poczułam że nie jest zadowolony z tego pytania
-Ślicznotko dowiesz się ale nie teraz-Uśmiechnął się tajemniczo
-Ale Leon-Powiedziałam ale przerwał mi namiętnym pocałunkiem-Powiedz mi-Usiadł na jakimś krześle w tym potwornym schowku
-Nie i nie ruszę się z tond aż nie porozmawiamy szczerze-Oświadczył Verdas
-Dobrze co chcesz wiedzieć?-Przeciągnął mnie  na swoje kolana było mi wygodnie
-Może o której mam po ciebie przyjechać
-Co?
-To jutro sobota a my dzisiaj jedziemy do domu nad jeziorem Diega
-Leon ja...-Przerwał mi
-Zero odmów
-Dobrze o 18
-No to ja ci teraz powiem co powiedzieliśmy Fede-Opowiedział mi tą sytuacje i powiedział że nie mogę nikomu powiedzieć
-Ale Leon to nie fair
-A kto powiedział że gram fair i czy fair było odchodzenie z elity?
-No nie
-Właśnie
* Ludmiła*
Nauczycielka kazała mi pójść po moją przyjaciółkę Violettę i jej chłopaka zeszłam do piwnicy i zobaczyłam jak się całują podeszłam do nich i usłyszałam kawałek rozmowy
-Czyli postąpiłem słusznie z Ferro i Pasqurelli?-Powiedział do niej Leon pomiędzy pocałunkami
-Tak...-Odpowiedziała i znowu ją pocałował podeszłam bliżej żeby słyszeć co szepczą cholera potknęłam się i upadłam ktoś podszedł do mnie spojrzałam w górę i zobaczyłam Violettę i Leona
-Ferro co ty robisz?-Zapytał wściekły Verdas obejmując Violę w tali
-No...No...Bo...Ja...Nauczycielka...-Jąkałam się co jeszcze bardziej rozzłościło Verdasa Viola szepnęła mu coś do ucha a on się uśmiechnął pewnie umówili się na seks żeby uspokoić Verdasa
-Kurwa Ferro czekamy-Powiedział zły Leon a Viola uśmiechnęła się do niego on szybko go odwzajemnił
-Zapomniałaś języka-Powiedziała moja BYŁA przyjaciółka
-Pani kazała mi po was iść-Powiedziałam szybko a szatyn się uśmiechnął ale nie do mnie tylko do Violi
*VIOLETTA*
*Przed szkołą*
-O idzie Federico-Powiedziała Matylda która przytulała się do Marco ja siedziałam wtulona w szatyna który rozmawiał o czymś z Diego Fede stanął naprzeciwko nam
-No?-Powiedział bez uczuć Leon i pocałował mnie w czoło
-Fede ziemia-Powiedziała moja kuzynka
-Pasqurelli nie denerwuj mnie i gadaj-Zdenerwował się mój chłopak
-Ja...

3-"Grzeczna dziewczynka"

*VIOLETTA*
-Leon ja...-Zaczęłam ale spojrzałam mu w oczy i nie mogłam wydusić z siebie ani słowa
-Kochanie co się dzieje?-Zapytał czule
-Ja nie wiem czy powinnam być w elicie-Wydusiłam z siebie a on się zaśmiał
-Dlaczego tak uważasz?-Powiedział gdy odprowadzał mnie do domu
-Nie umiem tak...-Leon zatrzymał się i spojrzał mi w oczy
-Violu to normalne przyzwyczaisz się-Powiedział a ja poczułam że liczymy się tylko my i że on ma rację pocałował mnie szliśmy dalej w milczeniu.
*DIEGO*
Wiem że muszę zrobić wszystko co chcę ode mnie mój brat to nie tylko kwestia tego że jest szefem elity ale jest i był dla mnie wzorem.Siedzimy z Fran w moi pokoju
-Diego ta dziewczyna strasznie mnie denerwuje-Powiedziała siadając kłomnie na łóżku
-Kto?-Zapytałem chociaż wiedziałem że chodzi jej o Violettę
-Ta nowa...Violetta-Położyłem się na łóżku i ją do siebie przyciągnąłem
-Daj jej szanse Franuś-Położyła głowę na mojej klacie
-Diego...-Chciała coś powiedzieć ale ją pocałowałem oddała mój pocałunek
-Kocham cię-Powiedziała po oderwaniu a ja się do niej uśmiechnąłem
-Dasz jej szanse skarbie?-Spojrzałem jej głęboko w oczy
-No nie wiem Diego-Chciała się ze mną droczyć ale ja nie mam na to ochoty więc znów ją pocałowałem
-Zgoda?-Zapytałem ona chciała mnie pocałować ale ją powstrzymałem-Odpowiedz na pytanie-Ona się uśmiechnęła i przytaknęła głową
-Dobrze-Szepnęła po czym wbiła się w moje usta
*LUDMIŁA*
Jak zawsze wracam sama do domu naglę ktoś do mnie podbiegł niestety był to Federico ten idiota przyjaciel mojego brata
-Cześć-Powiedział Włoch i zaczął iść ze mną
-Cześć-Odpowiedziałam szliśmy w cis nie wytrzymałam-Chcesz się ze mnie ponabijać? To proszę-Krzyknęłam
-Nie po prostu idę do twojego brata i ty też więc pomyślałem że możemy pójść razem-Uśmiechnął się głupio
-Przestań wiem że robisz to specjalnie-Powiedziałam sama nie wiem dlaczego
-Lu skoro idziemy już to mogę cię o coś zapytać?
-Tak jeśli ty też odpowiesz mi na pytanie-Powiedziałam a on przytaknął
-Jak to możliwe że taka super laska jak ty jest sama?-Uśmiechnął się
-Nie wiem...-Czy on właśnie nazwał mnie fajną laską-Czy ty?-Znowu się uśmiechnął
-Tak właśnie teraz ty
-Dobrze jak to możliwe że taki fajny i zabawny chłopak przyjaźni się z moim bratem i tą cała elitą?-Feder się uśmiechnął i zamiast mi odpowiedzieć pocałował mnie
*DIEGO*
*Następnego dnia w szkole*
Rozmawiam z moim bratem przy szafkach już po dzwonku ale dziewczyn jeszcze nie ma nie wejdziemy bez nich
-Diego a jak z Fran?-Spytał Leon chowając telefon do kieszeni
-W sensie?-Wiedziałem o co mu chodzi
-Nie udawaj głupka tylko gadaj-Powiedział nieco podirytowany podniosłem ręce w geście obronnym
-Zgodziła się-Uśmiechnąłem się do niego a pokiwał z aprobatą głową
-Nie jesteś taki słaby jak myślałem-Klepnął mnie w ramie
-O idą-Pokazałem na Violettę,Fran i Matyldę
-Cześć-Powiedziała Matylda i weszła do sali a my za nią
*LEON*
Weszliśmy i były dwie wolne ławki przed nauczycielem i w drugiej ławce pokazałem Diego że mają usiąść w pierwszej on skinął i poszedł tam
-Jak zwykle bracia Verdas spóźnieni-Powiedziała baba od matmy a ja głupio się uśmiechnąłem
-No Violu dlaczego się spóźniłaś?-Zapytałem ją a ona udawała że coś pisze-Skarbie mówię coś-Ona na mnie spojrzała
-Leon nie powinnyśmy ci mówić co zobaczyłyśmy z dziewczynami jak szłyśmy do szkoły-Nie patrzyła mi w oczy to mnie najbardziej rozzłościło zabrałem jaj długopis
-Mów-Rozkazałem a ona patrzyła w zeszyt-Violetta i tak się dowiem-Dodałem
-No dobrze zaczęła-I pokazała ręką na ostatnią ławkę siedziała tam ta frajerka Ludmiła i Federico teraz będzie mi się tłumaczył-Całował się z nią-Powiedziała cicho doprowadziło mnie to do złości
-Verdas-Nauczycielka krzyknęła w moją stronę-Do tablicy-Kolejnej jedynki mi brakowało spojrzałem na tablice a potem na Diego który odwrócił się do klasowego kujona a ten napisał mu rozwiązanie na kartce Fran ją trzymała a ja udawałem że liczę-Verdas upiekło ci się 5 siadaj
*Federico*
*Przerwa*
Dzwonek zadzwonił wychodzę za rękę z Lu
-Pasqurell-Usłyszałem głos Verdasa i jego rękę na ramieniu poszedłem z Lu za nim
-Cześć-Podeszliśmy do elity a ja się przywitałem spojrzeli na mnie z pogardą
-Zostawcie nas-Powiedział bez uczuć Leon-Marco,Matylda i...Diego możecie zostać-Powiedział coś jeszcze Violi na ucho a ona odeszła z resztą na koniec korytarza
-Ferro-Powiedział przez zęby Leon do mojej dziewczyny-Chyba nie usłyszałaś-Pokazał jej że ma odejść a ona stała
-Lu proszę słońce-Powiedziałem do niej i spojrzałem na nią prosząco ona odeszła chciała ale Leon złapał ją za nadgarstek
-Puść mnie!-Zaczęła się wyrywać ale on tylko złapał ją mocniej
-Grzeczniej-Powiedział groźnie-A teraz przeproś Ludmiła spuściła głowę
-Nie słyszałaś-Powiedział do niej Diego
-Przepraszam-Powiedziała cicho
-Nic nie słyszałem-Powiedział Leon
-Głośniej!-Odezwał się Marco
-Przepraszam-Powtórzyła Ludmiła głośniej a Leon ją puścił
-Grzeczna dziewczynka-Powiedział gdy Ludmiła poszła
*LUDMIŁA*
Poszłam szukać Violetty
-Violetta!-Krzyknęłam a ona podeszła do mnie z Fran
-Czego chcesz?-Powiedziała przez zęby dlaczego jest dla mnie taka nie miła
-Pilnuj swojego chłopaka-Powiedziałam
-Odpieprz się od nas zgoda?-Do moich oczu napłynęły łzy-Co jest naglę przestałaś być taka twarda-Powiedziała i się roześmiała
-Jeszcze tu jesteś Ferro-Zwróciła się do mnie Comello i odbiegła dostałam sms'a od...

środa, 22 kwietnia 2015

2-"Śliczna zastanów się"

*VIOLETTA*
-Leon ja nie...-Przerwał mi pocałunkiem
- Violu śliczna zastanów się-Powiedział mi do ucha.Sama nie wiem co mam zrobić zaraz co Lu mi mówiła że każdy chciał być na moim miejscu teraz
-Dobrze...Dołączę do elity-Powiedziałam cicho a on się uśmiechnął i poszedł po coś do picia-Dołączę ale dla ciebie-Powiedziałam cicho i miałam nadzieje że nikt mnie nie usłyszał
*LEON*
Wszystko zgodnie z planem uśmiechnąłem się sam do siebie
-Violu chodź muszę cię przedstawić-Objąłem ją i podeszliśmy do moich przyjaciół którzy pili jakiś alkohol i stali przy ścianie
-Leon co ona tu robi?-Matylda pokazała Violettę a uśmiechnąłem się do niej
-Od dziś Viola należy do nas-Powiedziałem głównie do Matyldy
-Leon jak to?!-Matylda podniosła na mnie głos
-Matylda nie mów do mnie tak-Powiedziałem groźnie-A ona będzie mi po prostu pomagała i macie traktować ją tak jak mnie rozumiecie?-Spojrzałem na przyjaciół wszyscy przytaknęli oprócz Matyldy
-Matylda odpowiedz-Powiedziałem do niej a ona milczała rozumiem że nie jest zadowolona że jej kuzynka dołączyła ale to nie powód żeby mnie tak traktować złapałem ją za nadgarstek i odciągnąłem na bok
-Matylda co się z tobą dzieje?-Zapytałem bez uczuć
-Dlaczego mi to zrobiłeś?-Powiedziała prawie płacząc
-Ale co?-Udawałem że nie wiem o co jej chodzi
-Przyjąłeś tu tą dziwkę-Spojrzałem na nią i się uśmiechnąłem
-Posłuchaj mnie musisz mi zaufać-Spojrzałem na nią ona słuchała mnie dalej-Ufasz?-Przytaknęła
-Przepraszam Leon-Powiedziała a ja posłałem jej uśmiech
*DIEGO*
Violetta nie jest taka zła ogólnie mnie wcale nie interesuje stoi tak cicho nie wiem o co Verdasowi chodzi ona się do nas nie nadaje
-Violu chciałabym cię przeprosić i powitać w elicie-Powiedziała Matylda i przytuliła Violettę spojrzałem na brata i Fran którzy patrzyli się na tę scenkę zobaczyłem że Leon się uśmiecha co on takiego jej powiedział?
-Verdas-Leon pokazał że chcę ze mną pogadać poszedłem za nim
-Co chcesz braciszku?-Powiedziałem z ironią
-Diego słuchaj musisz zrobić coś żeby Fran nabrała szacunku do Violi takiego jak do mnie-Spojrzałem na niego jak na wariata
-Co się tak patrzysz nie słyszałeś?
-Ale jak mam to zrobić?-Naprawdę nie wiem jak Leon tylko się uśmiechnął
-To twój interes mnie gówno to obchodzi braciszku-Powiedział i odszedł
*VIOLETTA*
*Następnego dnia*
Idę do szkoły dokładniej to Ramallo chciał mnie zawieść ale umówiłam się z Lu
-Cześć-Podeszłam do niej a ona się uśmiechnęła
-Cześć jak było wczoraj na imprezie?-To ten moment kiedy muszę powiedzieć Lu o tym że dołączyłam do elity
-Tak...Wiesz...-Lu mi przerwała
-No wyduś to!-Już miałam powiedzieć kiedy doszliśmy pod szkołę i przerwał mi brat Ludmiły
-Cześć-Przywitał się ze mną Lu stała jak słup-Co ty tu robisz? Powinnaś być z nami czekamy na ciebie a ty tracisz czas z tą frajerką-Pokazał na Ludmiłę zanim zdążyłam coś powiedzieć stałam już przy szafkach
-Cześć piękna-Starszy Verdas podszedł do mnie
-Ta cześć-Powiedziałam on się uśmiechnął i rozmawiał o czymś z Marco
-Co teraz mamy?-Zwróciłam się do Francesci
-...-Spojrzała na Diego a później na Leona i powiedziała-Matmę-Odwróciłam się do Leona a on mnie objął
zadzwonił dzwonek Leon objął mnie w pasie i weszliśmy pierwsi
-Siadasz ze mną? Czy z Matyldą?-Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam usiedliśmy w ostatniej ławce
*LUDMIŁA*
Dlaczego ona mi to zrobiła? Nie powiedziała mi nawet.Dołączyła do elity do tego jest nową lalą Verdasa siedzi wszędzie z nim,Federem,Matyldą lub Marco a na przerwach stoi z nimi teraz mamy plastykę
-Zrobicie projekt w grupach 4 osobowych grupach-Powiedziała nauczycielka świetnie ciekawe na kogo trafie-Pierwsza grupa to:Ludmiła,Marco,Diego...-Nauczycielka spojrzała po sali-Violetta-Najgorsza grupa na którą mogłam trafić
-Cześć-Viola uśmiechnęła się do mnie pracowaliśmy w ciszy raczej ja się nie odzywałam Diego,mój brat i moja podobno przyjaciółka cały czas się z czegoś śmieli
-Lu możemy porozmawiać?-Zapytała mnie Violetta gdy chłopcy poszli do łazienki się umyć
-O czym chcesz gadać?-Powiedziałam z ironią i podszedł do nas Leon
-Cześć kocie...-Leon pocałował Violę i spojrzał na mnie-Ślicznotko co się dzieje słyszałem jakim tonem powiedziała do ciebie siostra Marco co chciała?-Powiedział do niej a Viola się uśmiechnęła
*VIOLETTA*
Ciesze się że Leon przyszedł bo chyba bym się rozpłakała
-Nie Leoś wszystko dobrze-Spojrzałam mu w oczy
-Na pewno?-Dopytywał się
-Tak...-Powiedziałam a on wbił się w moje usta ja zdezorientowana oddałam pocałunek
-No to mi się podoba-Uśmiechnął się głupio-Idziemy-Powiedział i wziął mnie za rękę chyba naprawdę mi się podoba
*LEON*
Od dziś jestem z Violą
-Leon muszę ci coś powiedzieć-Powiedziała niepewnie
-Co się dzieje?-Powiedziałem najmilej jak umiem
-Leon ja...

wtorek, 21 kwietnia 2015

1-"Co za debil..."

                                                         *VIOLETTA*
Czeka mnie pierwszy dzień w tej koszmarnej szkole właśnie jadę z Ramallo do szkoły
-Violetta?-Usłyszałam głos Ramallo
-Tak?-Nawet nie udawałam że jestem wściekła w Nowym Jorku miałam przyjaciół a tu nie znam nikogo!
-Nie będzie aż tak źle jak myślisz-Ramallo próbował dodać mi otuchy ale mu nie wychodziło dojechaliśmy pożegnałam się z Ramallo i weszłam do szkoły "Witamy w piekle" pomyślałam i poszłam szukać sali
                                                            *Leon*
Stałem przy szafkach i rozmawiałem z Marco i Diego czekaliśmy na dziewczyny które poszły do łazienki
-Już jesteśmy-Powiedziała Fran i pocałowała mojego brata w policzek
-Nareszcie-Powiedziałem i spojrzałem na Matyldę
-Wchodzimy?-Zapytał Diego a ja kiwnąłem głową wszyscy weszli a ja złapałem Matyldę za nadgarstek i tym sposobem ją zatrzymałem
-Co jest?-Spojrzałem na nią ale ona nic nie mówiła-Przestań mnie denerwować i mów-Ona w ciąż milczała-W tej chwili słucham-Spojrzałem na nią a ona posłała mi wymuszony uśmiech i zaczęła mówić
-Moja kuzyneczka przyjechała z Nowego Jorku i będzie chodzić z nami do klasy-Spojrzałem na nią nie rozumiejąc o co chodzi ona szybko wytłumaczyła-Ona jest taka idealna wzorowa uczennica,wzorowe zachowanie...-Przerwałem jej
-Matylda spokojnie pamiętaj że jesteś jedną  z najważniejszych osób w szkole i to ona musi słuchać ciebie nie na odwrót-Widzę że poprawiłem jej tym humor weszliśmy do sali dosłownie sekundę przed dzwonkiem usiadłem sam na końcu
-Cisza!-Weszła nasza wychowawczyni-Miło mi widzieć was wszystkich po wakacjach no prawie wszystkich-Spojrzała na mnie a ja głupio się uśmiechnąłem-Chcę wam przedstawić nową uczennice Violettę Castillo-Powiedziała a do sali weszła kuzynka Federa i Matyldy
-Cześć-Przywitała się
-Mam nadzieje że ciepło ją powitacie-Nauczycielka rozejrzała się po sali-Violetto usiądź może z Leonem-Pokazała na mnie a ja posłałem jej uśmiech
-Cześć-Powiedziała siadając a ja znowu się uśmiechnąłem
-Witaj jestem Leon-Przedstawiłem się chociaż nauczycielka zrobiła to już za mnie
                                                          *Violetta*
Zadzwonił dzwonek nie wiem z kim i gdzie mam iść
-Violetta-Podszedł do mnie mój kuzyn co było dziwne bo nie za bardzo za sobą przepadamy
-Cześć Fede-Powiedziałam i przygotowałam się na jakieś komentarze na mój temat
-Ta...Chcę ci tylko coś ważnego powiedzieć...-Miał mi już coś mówić kiedy przerwał mu Leon ten chłopak z którym siedziałam na pierwszej lekcji
-Pasqurelli gdzie ty łazisz-Powiedział a Fede się uśmiechnął Leon zachowywał się tak jakby mnie nie było
-Cześć Verdas sorry że nie byłem z wami przed lekcjami ale zaspałem-Powiedział Feder i poszedł z Leonem do szafek to chyba jakaś szkolna elita ale dlaczego Fede mnie zignorował? Podeszłam do dziewczyny która siedziała sama wiem że jest ze mną w klasie
-Cześć jestem Violetta-Usiadłam obok niej
-A ja Ludmiła-Powiedziała zaczęłyśmy rozmawiać ona opowiedziała mi o tej szkole i cały dzień spędziłam z Ferro
Stałyśmy z Lu przed szkołą kiedy podszedł do nas jakiś chłopa z elity
-Cześć jestem Marco-Powiedział do mnie Ludmiłę jakby ignorował
-Cześć-Odpowiedziałam niepewnie
-Violu dzisiaj jest impreza w Resto to knajpka Francesci i tak pomyśleliśmy żeby cię zaprosić
-Super przyjdę a ty Lu?-Spytałam ją ona miała już coś powiedzieć ale Marco jej przeszkodził
-Violu ale bez niej chcemy tylko ciekawe towarzystwo-Powiedział spoglądając na moją przyjaciółkę-To widzimy się o 19:00-Powiedział i odchodząc do mnie mrugnął
-Co za debil-Powiedziałam
-Debil a do tego mój brat-Powiedziała smutna Ludmiła
-Lu mam tam iść?-Chcę tam pójść ale nie chcę żeby Ludmiła poczuła się źle
-Violetta ty mnie jeszcze pytasz? Oczywiście że tak! Nawet nie wiesz ile osób chciało by być w elicie a oni ci to proponują tak po prostu
-Ale Lu-Przerwała mi
-Żadne ale Lu idziesz tam-Powiedziała a ja zobaczyłam że Ramallo po mnie przyjechał
-Cześć Lu-Powiedziałam i ją przytuliłam
                                                               *DIEGO*
Idziemy z Leonem,Fran,Matyldą i Federem pomóc mojej dziewczynie w przygotowaniu do imprezy
-Dlaczego zaprosiliśmy tą idiotkę?-Matylda zwróciła się do Leona
-Mała to część planu-Odpowiedział mój braciszek
-Jakiego planu?-Zapytała a Leon tylko się roześmiał
-Za dużo chciała byś wiedzieć ślicznotko dowiesz się ale w swoim czasie-Powiedział tajemniczo on chyba chcę ją w elicie ale po co nie wiem?

                                                             *VIOLETTA*
-Tato wychodzę-Krzyknęłam
-Do kąt?-Tata wyszedł z gabinetu
-Na imprezę ludzi ze szkoły
-Violu nie wiem czy to dobry pomysł-Powiedział mój tata i miał już kontynuować ale mu przeszkodziłam
-Tato będzie też Matylda i Federico po za tym chcę poznać nowych ludzi...Chcę się tu dobrze czuć
-Dobrze ale wróć najpóźniej o 22:30
-Dobrze-Krzyknęłam i go przytuliłam
-No idź już bo się rozmyśle
                                                            *LEON*
Impreza już się rozpoczęła wiedziałem że Violetta przyjdzie
-Cześć-Podszedłem do niej siedziała sama przy jednym ze stolików dosiadłem się do niej
-Cześć-Powiedziała niepewnie ale mi się to podoba powoli mi ulega
-Dlaczego sama siedzisz?
-Nikogo tu nie znam-Powiedziała cicho a ja złapałem ją za rękę-Ej! co ty robisz?-Zaprowadziłem ją do elity
-Violu to jest Francesca mów jej Fran,Matylda,Federico,Marco i Diego-Oni posłusznie się z nią przywitali
-Violetta zatańczysz?-Zapytał ją Diego ona już miała się zgodzić kiedy podszedłem do brata
-Diego idź zatańcz z Fran-Szepnąłem mu do ucha a on posłusznie do niej poszedł złapałem Violettę i zaczęliśmy tańczyć
                                                           *VIOLETTA*
Nigdy się tak nie czułam tańczyłam z Leonem Verdasem chłopakiem w którym zakochane są wszystkie dziewczyny
-Violetta-Szepnął moje imię to było wspaniałe spojrzałam na niego-Chciałabyś może dołączyć do mnie do mnie i mojej elity-Szeptał mi każde słowo prosto do ucha-Nadajesz się do nas uwierz będziesz mi pomagała będziesz moją prawą ręką będę zawsze przy tobie-On jest wspaniały-Violu odpowiedz mi...
-Leon ja...

__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Co odpowie Violetta?
Jaki plan ma Leon?


Bochaterowie

                                                        Violetta Castillo 
          Violetta to 16 letnia dziewczyna która przeprowadziła się do Buenos Aires z Nowego Jorku nie zna tu nikogo idzie do szkoły z myślą że będzie okropnie jednak będzie zupełnie inaczej.
"Ta szkoła to jedno wielkie piekło,ja chcę wrócić do starej szkoły nienawidzę was!"
                                                 
                                                                          Francesca Comellon
Fran ma 16 lat i chodzi do tej samej szkoły co Viola jest wredna i nie przepada za nowymi.Fran jest zakochana w Diego według niej jej życie jest idealne.Nawet nie wie jak bardzo się myli...
                                                                              Leon Verdas 


 Leon ma 17 lat i jest starszym bratem Diego.Jest przywódcą szkolnej elity jest bez względny i według wszystkich jest nie czuły.Jednak gdy poznaje pewną śliczną brunetkę zaczyna się zmieniać...
                                                                     
                                                                  Diego Verdas 

Diego młodszy brat Leona.Także należy do elity i jest bardzo podobny do swojego brata kto wie czy nawet nie gorszy Leon od zawsze jest dla niego wzorem.Kocha Fran i są razem ale boi się powiedzieć bratu co tak naprawdę czuje.
                                                         POZOSTALI:
                                                         
                                                           Ludmiła Ferro:

Ludmiła jest najlepszą przyjaciółką Violi do pewnego czasu
    Marco Ferro:
Starszy brat Ludmiły należy do elity uwielbia znęcać się nad swoją siostrą 
Matylda Pasqurelli:
Matylda należy do elity i jest dziewczyną Marco no i jest kuzynką Violi 
Federico Pasqurelli:
Fede to starszy brat Matyldy należy do elity ale po pewnym czasie odchodzi kiedy zrozumiał że kocha pewną uroczą blondynkę.
I inni




Inne postacie będą dodawane w rozdziałach