piątek, 1 lipca 2016

20.On naprawdę jest przerażający

* 2 tygodnie później*
Mieszkamy z Leonem w dużym domu razem z jego przyjacielem Zaynem i jego dziewczyną ale tej dziewczyny nigdy nie widziałam Zayn uważa że Leon na zbyt wiele mi pozwala.Jeśli chodzi o zasady trochę je ograniczył zachowujemy się jak typowa para przestałam się go bać i z tego co wiem często kłóci się o to z mulatem. Martwię się tylko o to ze codziennie znika kilka godzin i wraca często wkurzony dziwi mnie to że dziewczyna Zayna w ogóle nie buntuje się co do niego poznałam go trochę i jest okropną osobą przynajmniej na pierwszy rzut oka. Ale Leon mówił że on wcale nie jest taki zły ma swoją dobrą stronę tylko trudno do niej dotrzeć widocznie Gigi się udało skoro nadal z nim wytrzymuje. Dziwne że mieszkamy razem od ponad tygodnia i w ogóle jej nie spotkałam zawsze ma jakieś plany a później siedzi w pokoju Zayn ją bardzo kontroluje z tego co zauważyłam on naprawdę jest przerażający. Siedzę w salonie ani Zayna  ani Leona tym bardziej Gigi nie ma. Leże jem jakieś chipsy i oglądam film strasznie się nudzę 
*Wieczorem*
Spędziłam cały dzień przed telewizorem do domu wszedł Leon i Zayn a obok niego śliczna dziewczyna która była wtulona w niego i miała spuszczoną głowę 
-Violetta-W głosie Leona wyczułam że jest trochę zły więc szybko do niego podeszłam-Kochanie pójdź na górę jak przyjdę musimy porozmawiać-Warknął widziałam że jest zły poznałam już go na tyle by wyczuwać jego nastroje jednak nie chciałam od razu się zgadzać na wszystko 
-Leon ale ja oglądam-Zayn parsknął co jeszcze bardziej zdenerwowało Leona spuściłam głowę
-Violetta idź na górę-Jest wściekły więc tym razem go słucham i idę do naszej sypialni nie mam pojęcia co się stało boje się trochę bo naprawdę dawno nie był tak wściekły na mnie usiadłam na łóżku i czekałam nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Leon wszedł i trzymał w ręce moją torbie rzucił ją gdzieś w kąt 
-Violetta podejdź do mnie-Warknął wściekły szybko wstałam i stanęłam przed nim ze spuszczoną głową-Bardzo mnie rozczarowałaś wiesz o tym/-Przytaknęłam cały czas patrząc na swoje stopy-Chyba nasze zasady trochę się zmienią-Uśmiechnął się ale nadal był wściekły ruszył w kierunku łózka siadając na nim-A każde złamanie zasad będzie karane Violu na zbyt wiele ci pozwoliłem widzę-Rozwaliłam nasze relacje ale to było dawno to nie moja winna wtedy chciałam tylko stąd uciec teraz nawet o tym nie pomyślałam-Mogłaś się przyznać a nie ukrywać to i liczyć że oddam ci rzeczy bez sprawdzania-Warknął wściekły najgorsze jest to ze zawiodłam go-Zasady wracają Violetto wszystkie o których mówił Zayn-Nie tylko nie to przecież teraz będzie jeszcze gorzej-Podjedź do mnie-Szybko zrobiłam to-Teraz zero wychodzenia nawet z tego pokoju bez mojej zgody-Warknął i wstał dzieli nas teraz kilka centymetrów a Leon wbija się w moje usta brutalnie i szarpie moje włosy przy tym podoba mi nie powinno ale podoba kiedy skończył nasz pocałunek patrzył na mnie wyczekująco 
-Przepraszam Leon już będę grzeczna-Spuściłam głowę 
-Ja to wiem Violu-Znowu wraca ten okropny Leon-Jestem tego pewien 
-Leon ale proszę nie chcę tych idiotycznych zasad tego popieprzonego i przerażającego faceta-Oczy szatyna zrobiły się ciemne patrzyłam w nie. Nie mam pojęcia co się stało poczułam tylko ból na moim policzku Leon mnie spoliczkował 
-Nigdy nie mów tak o Zaynie a ni o żadnym z chłopaków rozumiesz?-Był wściekły przytaknęłam-Teraz ja będę na dole z Ze a ty tu zostaniesz-Wyszedł a ja opadłam na kolana i zaczęłam płakać on naprawdę to zrobił on naprawdę mnie uderzył